Święta i koniec roku to czas, gdy wiele przelewów może „utknąć” na kilka dni. Banki przypominają, że w grudniu 2025 r. obowiązują wyjątkowe zasady.
Jak przypomina portal bankoweabc.pl, grudzień 2025 roku jest nietypowy z punktu widzenia bankowości. Po raz pierwszy Wigilia (24 grudnia) jest dniem ustawowo wolnym od pracy, co ma realny wpływ na realizację przelewów.
W praktyce oznacza to, że tradycyjne przelewy międzybankowe w systemie Elixir nie będą realizowane przez kilka kolejnych dni. Dla osób, które odkładają płatności „na ostatnią chwilę”, może to być spore zaskoczenie.
Większość standardowych przelewów w Polsce obsługuje system Elixir, którym zarządza Krajowa Izba Rozliczeniowa. Ten system działa wyłącznie w dni robocze i w określonych sesjach.
Gdy przypada dzień wolny – a w tym roku będą to Wigilia, dwa dni świąt oraz weekend – sesje nie są realizowane, a pieniądze czekają w systemie do najbliższego dnia roboczego. W efekcie przelew zlecony w święta może dotrzeć do odbiorcy dopiero po kilku dniach.
Wyjątkiem są przelewy wewnętrzne – między kontami w tym samym banku. Te działają przez całą dobę, także w święta.
Eksperci zwracają uwagę, że kluczowa jest nie tylko data, ale i godzina zlecenia przelewu. W grudniu 2025 r. ostatnim realnie bezpiecznym momentem na wykonanie standardowego przelewu jest wtorek, 23 grudnia – najlepiej do godzin porannych.
Przelewy zlecone później, zwłaszcza po południu, mogą zostać zaksięgowane dopiero po świętach – czyli od 29 grudnia.
Od 24 do 28 grudnia system Elixir nie będzie pracował. To oznacza, że przelewy zlecone w tym czasie formalnie „wyjdą” z banku dopiero w poniedziałek 29 grudnia.
Dla wielu osób to moment, w którym pojawiają się problemy z opłatami, ratami czy rozliczeniami świątecznymi – zwłaszcza jeśli ktoś liczył, że pieniądze dotrą „następnego dnia”.
Sylwester (31 grudnia) jest dniem roboczym, ale banki pracują w trybie skróconym. W praktyce oznacza to, że przelewy zlecone później w ciągu dnia mogą dotrzeć do odbiorcy dopiero 2 stycznia, bo 1 stycznia jest dniem wolnym.
Jeśli ktoś chce mieć pewność, że pieniądze dojdą jeszcze w starym roku, powinien zlecić przelew najpóźniej rano.
Gdy standardowy przelew nie ma szans przejść, banki wskazują na dwie alternatywy:
BLIK na telefon – działa natychmiast, zwykle jest darmowy i sprawdza się przy rozliczeniach prywatnych, np. za prezent czy wspólną kolację.
Przelew natychmiastowy (Express Elixir) – to opcja płatna, ale dostępna 24 godziny na dobę, także w święta i weekendy. Pieniądze trafiają do odbiorcy w kilka minut, choć banki stosują limity kwotowe.
Grudniowy układ dni wolnych sprawia, że jeden przelew zlecony za późno może „utknąć” nawet na pięć dni. Dlatego banki i eksperci finansowi apelują, by w okresie świątecznym planować płatności z wyprzedzeniem i – w razie potrzeby – korzystać z nowoczesnych form przelewów.
Źródło zdjęcia głównego: Obraz Andrew Khoroshavin z Pixabay
Święta coraz droższe. Polacy liczą każdy grosz
To ogólnie było do przewidzenia. Mają rodacy co chcieli... Uśmiechnijcie się brygada heeeeeeeeeeeeej!!!
Staszek
15:01, 2025-12-15
„Vivat Deweloperzy”? R. Pietrzak odpowiada radnemu
Bez kitu. Tłumaczenie też mega. Śmierdzi na kilometr ze deweloperzy mają w tym interes. Mieszkańców przybywa, aut też, a miasto wyprzedaje kolejne grunty i nie wymaga od dewelopera jakiegokolwiek partnerstwa publiczno-prywatnego. I nie o place zabaw chodzi. Właśnie o marne kilkaset metrów drogi żeby zrównoważyć kolejną inwestycję. Tu nikt o tym nie myśli. A w godzinach szczytu Pruszcz do dramat w Andach. Dajcie spokój
Robert
01:22, 2025-12-12
Finał świątecznej akcji posłanki Kołodziejczak
Klasyka... Społeczność wrzuciła do kartonu, a posłanka firmuje to swoją twarzyczką. Czy wy wszyscy jesteście normalni?
Staszek
18:53, 2025-12-11
„Vivat Deweloperzy”? R. Pietrzak odpowiada radnemu
Pełen półprofesjonalizm... Materiał filmowy trwa minutę. Naprawdę redakcja reprezentuje się aż taką indolencją? XD Trudno jest wychylić głowę zza burmistrzowych drzwi i poprosić panów z udarowymi wiertarami, aby zrobili sobie kilkuminutową przerwę? "Nie mamy wpływu na trwające prace remontowe"... Na miły Bóg. Naprawdę? To kwestia ruszenia tyłka, dialogu i niczego więcej. Takiemu "słupowi ogłoszeniowymi" pruszczańskiego magistratu powinno chyba najbardziej zależeć na tym, aby chlebodawca był zadowolony z efektu końcowego? A w kwestii określenia: "Niech te słowa zastępcy burmistrza będą najlepszym podsumowaniem internetowej aktywności Łukasza Michalewskiego w tej sprawie". Ten brukowiec to jest totalny upadek dziennikarstwa. Jak można opowiadać się tak jawnie po konkretnej stronie sporu? Dziennikarz ma stać pośrodku. Ale czego oczekiwać skoro pod urzędowym anonsem brak nawet imienia i nazwiska autora.
Staszek
18:46, 2025-12-11
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz