Ultrasonografia to jedna z najczęściej stosowanych metod diagnostyki obrazowej we współczesnej medycynie. Wykorzystywana zarówno w rutynowej kontroli ciąży, jak i w ocenie narządów wewnętrznych, cieszy się opinią bezpiecznej i nieinwazyjnej. Jednak pacjenci coraz częściej zadają pytania o potencjalne skutki uboczne związane z użyciem ultradźwięków. Czy rzeczywiście badanie USG jest całkowicie neutralne dla organizmu? W niniejszym artykule przyglądamy się faktom i mitom związanym z bezpieczeństwem tej metody.
Ultrasonograf działa w oparciu o fale dźwiękowe o wysokiej częstotliwości (ultradźwięki), które nie są słyszalne dla ludzkiego ucha. Głowica urządzenia wysyła fale w głąb ciała, a odbite sygnały są przekształcane w obraz na monitorze. W przeciwieństwie do promieniowania rentgenowskiego, fale ultradźwiękowe nie jonizują tkanek, co znacząco ogranicza ryzyko uszkodzeń komórkowych. Dzięki temu USG może być wielokrotnie stosowane nawet u kobiet w ciąży i noworodków bez obaw o zdrowie pacjenta. Badania naukowe konsekwentnie potwierdzają, że standardowa ultrasonografia nie wiąże się z wykrywalnym wpływem biologicznym na organizm.
Choć ultrasonografia jest metodą bezpieczną, w niektórych przypadkach może powodować niewielki dyskomfort. Dotyczy to głównie sytuacji, gdy badane są obolałe lub opuchnięte tkanki, jak np. mięśnie, ścięgna czy stawy. Ucisk głowicy w tych miejscach może być odczuwany jako bolesny, choć nie wynika z działania fal ultradźwiękowych, lecz z nacisku fizycznego. Dodatkowo stosowanie zimnego żelu kontaktowego może być nieprzyjemne, szczególnie dla osób wrażliwych. Mimo tych drobnych niedogodności, nie są one klasyfikowane jako skutki uboczne w medycznym rozumieniu, ponieważ nie prowadzą do uszkodzeń ani trwałych zmian.
Chociaż USG jest uznawane za metodę bezpieczną, istnieją pewne przeciwwskazania do jego wykonania. Najważniejsze z nich to otwarte rany, oparzenia i świeże złamania w miejscu planowanego badania. W takich przypadkach kontakt głowicy z uszkodzoną skórą może pogłębić uraz lub zwiększyć ryzyko zakażenia. Ponadto, w sytuacjach wymagających precyzyjnej interpretacji obrazu - np. w diagnostyce nowotworów - niewłaściwe wykonanie lub odczytanie badania może prowadzić do błędnych decyzji terapeutycznych. Nie są to skutki uboczne samego urządzenia, ale czynniki zależne od kompetencji personelu medycznego.
Ultrasonografia jest powszechnie stosowana w opiece prenatalnej oraz w diagnostyce pediatrycznej. Mimo to w mediach pojawiają się głosy sugerujące możliwy wpływ fal ultradźwiękowych na rozwój płodu. Należy jednak podkreślić, że żadne rzetelne badania naukowe nie wykazały negatywnego wpływu prawidłowo przeprowadzonego USG na zdrowie dziecka. Kluczowe znaczenie ma tu częstotliwość wykonywania badań - zaleca się, aby nie przeprowadzać ich częściej niż jest to medycznie uzasadnione. Nadużywanie USG, zwłaszcza w celach niemedycznych (np. sesje „pamiątkowe 4D”), może niepotrzebnie wydłużać ekspozycję na fale, choć nadal nie ma dowodów na ich szkodliwość.
Wraz z rozwojem technologii pojawiają się nowe formy diagnostyki ultrasonograficznej, jak badanie Dopplerowskie, oceniające przepływy krwi w naczyniach. W trybie tym stosuje się nieco wyższe poziomy energii niż w klasycznym USG, co rodzi pytania o bezpieczeństwo. Dotychczasowe analizy nie wykazały jednak istotnych różnic w skutkach ubocznych pomiędzy trybem Doppler a standardowym. Warunkiem pozostaje przestrzeganie zaleceń producenta oraz stosowanie urządzeń przez wykwalifikowany personel. W praktyce klinicznej badania Dopplerowskie uznaje się za równie bezpieczne, o ile wykonywane są zgodnie z obowiązującymi standardami diagnostycznymi.
Więcej informacji na temat innowacyjnych metod ultrasonografii znajdziesz na stronie: https://www.noraxmedical.com/
Teatr Wybrzeże wystąpił w Pruszczu Gdańskim z...
Nie polecam tego spektaklu. Ciężko było wytrzymać do końca słuchając tego bełkotu przeplatanego niecenzuralnymi słowami. Z kulturą nie miało to nic wspólnego.
Widz
17:41, 2025-07-21
Plac w centrum Pruszcza przejdzie metamorfozę
Zwycięstwo !!!!
Mieszkaniec
23:38, 2025-07-17
100 inwestycji do końca roku – ambitne plany...
A jakie objazdy miasto planuje na czas remontu wiaduktu przy ul. Chopina. Jeden wiadukt na ul. Przemysłowej to za mało, aby sprawnie można było skomunikować dwie części miasta, a inwestycja na Chopina ma trwać ponad rok. Czy jak zwykle rządzący miastem powiedzą że się nie da i czekać nas będzie totalny paraliż miasta trwający ponad rok.
Pruszczanin
21:24, 2025-07-15
100 inwestycji do końca roku – ambitne plany...
Fajnie ze plac w centrum zostanie przebudowany, bo straszy
Mieszkaniec
18:11, 2025-07-15
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz