Pisze do nas Pan Dawid, mieszkaniec Pruszcza Gdańskiego. Sytuacja miała miejsce w minioną sobotę przed sklepem Jysk w naszym mieście.
- Pojechałem odebrać, zamówioną wcześniej przez żonę pościel do sklepu Jysk. Zaparkowałem samochód i wszedłem do budynku – opisuje przebieg zdarzenia pan Dawid.
- Po dosłownie minucie zorientowałem się, że zapomniałem wygenerować biletu parkingowego i zostawić go za szybą samochodu. Wyszedłem więc w pośpiechu ze sklepu i ze zdumieniem zauważyłem, że pan „parkingowy” już włożył mi za wycieraczkę cieplutki jeszcze mandacik na kwotę 95 złotych. Podszedłem do niego tłumacząc, że nie było mnie tylko minutę i właśnie wróciłem naprawić swoje niedopatrzenie – kontynuuje nasz Czytelnik.
Z dalszej części wiadomości dowiadujemy się, że przedstawiciel firmy, która zabezpiecza parking przed pruszczańskim Jyskem pozostał nieugięty, obce mu ludzkie odczucia i ostatecznie pan Dawid przyjął mandat.
Stawia jednak pytanie, które nie powinno pozostać bez odpowiedzi.
- Jak to jest? Wiem, że to moja wina bo regulamin jest jasny, zwyczajnie zapomniałem w pośpiechu o tym bilecie, ale czy to jest normalnie, że pan „parkingowy” czyha tylko gdzieś za rogiem na takich zapominalskich jak ja i szybko znienacka biegnie wlepiać mandat jak tylko za kupującym zamkną się drzwi sklepu? To zakrawa o chamskie polowanie. Z tego co mi wiadomo, nie jestem odosobnionym przypadkiem. Kto za to odpowiada? Myślę, że warto zwrócić uwagę na takie zachowanie bo jest ono mało etyczne.
Informujemy o sytuacji w jakiej znalazł się pan Dawid chcąc uczulić naszych Czytelników, by jednak pamiętali o biletach parkingowych a z drugiej strony, może warto zastanowić się czy pan Dawid ma jednak trochę racji?
Czy wy spotkaliście się z podobnym zachowaniem przed marketami?
Zachęcamy do polubienia i śledzenia naszego portalu także na Facebooku: Portal NaszPruszcz.PL
Graszkag10:08, 12.07.2022
Przed Lidlem we Wrzeszczu też było podobnie. Strażnik nie mógł anulować i pisałam do W-wy pismo w tej sprawie z załączonym paragonem na dowód, że byłam klientka 10:08, 12.07.2022
Kamila22:11, 13.07.2022
Ja nie wiem w czym problem. Informacja jest jasna "POBIERZ BILET PARKINGOWY". Ale oczywiście każdy tylko "na chwilę" do sklepu. Według mnie to jest ludzkie lenistwo i myśl, że może tym razem się uda. Tak samo jest pod lidlem na Rotmance, ciężko podejść po bilecik, bo na zakupy się spieszą. Ja nie miałam nigdy problemu ani z pobraniem biletu, ani z pamięcią, aby go pobrać. Mało tego osoby tak kombinują, że proszą kogoś o paragon owego dnia, aby mandat został anulowany. 22:11, 13.07.2022
Erazm01:44, 16.07.2022
NaszPruszcz - jak dajecie zdjęcie do artykułu, to się postarajcie. Bo to co zamieściliście jest z roku 2018. 01:44, 16.07.2022
Wolk16:36, 08.08.2022
Należy przestać korzystać ze sklepów gdzie hieny pazerne postawiły parkomaty.Za mało zarabiają z utargu?Unikać takich miejsc to może wróci IM rozsądek jak obroty spadną np. O połowę? 16:36, 08.08.2022
Rudolf09:01, 13.11.2022
Rozwiązanie jest proste. Nie kupować w takich sklepach. 09:01, 13.11.2022
ANżej14:30, 12.07.2022
2 0
Ja przed Jyskiem miałem podobnie. Nawet do sklepu nie zdążyłęm wejsc a facet juz miał wydrukowany mandat i wkładał za wycieraczkę. Szkoda gadać 14:30, 12.07.2022