Nowe dane pokazują, ilu Polaków rzeczywiście chodzi na niedzielne msze i jak zmienia się religijność w kraju. W statystykach widać jednocześnie niewielkie odbicie i bardzo wyraźny spadek w jednym z kluczowych obszarów.
Jak podaje Onet za Polską Agencją Prasową, Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego SAC zaprezentował dane z „Rocznika Statystycznego Kościoła Katolickiego w Polsce” za 2024 r. Zestawienie pokazuje, jak w praktyce wyglądają religijne wybory Polaków.
Z danych wynika, że w 2024 r. w niedzielnej mszy św. uczestniczyło 29,6 proc. wiernych. To niewielki wzrost w porównaniu z rokiem 2023, kiedy wskaźnik ten wynosił 29,2 proc. Autorzy rocznika zwracają jednak uwagę na ogromne różnice regionalne – w części diecezji frekwencja przekracza 60 proc., podczas gdy w największych miastach spada poniżej 20 proc.
Według rocznika najwięcej wiernych uczestniczy w niedzielnej mszy św. w diecezji tarnowskiej, gdzie wskaźnik dominicantes przekracza 62 proc., natomiast najmniej w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej, gdzie spada poniżej 18 proc.
Wzrost odnotowano również w przypadku przystępowania do komunii św. W 2024 r. wskaźnik communicantes wyniósł 14,6 proc., wobec 14 proc. rok wcześniej. Jeszcze ciekawszy jest tzw. wskaźnik względny – 49,5 proc. osób obecnych na niedzielnej mszy przyjęło komunię.
Oznacza to, że niemal co drugi uczestnik liturgii przystępuje do tego sakramentu, podczas gdy dekadę temu było to około 43 proc.
Najbardziej wyraźny spadek dotyczy bierzmowania. W 2024 r. sakrament ten przyjęło około 213 tys. osób, co oznacza spadek aż o 27,6 proc. w porównaniu z rokiem wcześniejszym.
To właśnie ten obszar autorzy rocznika wskazują jako największe „tąpnięcie” w najnowszych statystykach.
Spadki widać także w innych sakramentach. W 2024 r. udzielono 247,2 tys. chrztów, czyli o 7,5 proc. mniej niż rok wcześniej. Zmniejszyła się również liczba ślubów kościelnych – sakrament małżeństwa przyjęło 68,3 tys. par, co oznacza spadek o 11,6 proc. rok do roku.
Rocznik pokazuje też dane dotyczące lekcji religii. W roku szkolnym 2024/2025 uczęszczało na nie 75,6 proc. uczniów, wobec 78,6 proc. rok wcześniej. Największe spadki odnotowano w szkołach ponadpodstawowych – w liceach i technikach.
Nowe dane pokazują więc obraz niejednoznaczny: z jednej strony lekkie odbicie w praktykach niedzielnych i częstsze przyjmowanie komunii, z drugiej – wyraźne spadki wśród młodszych oraz w przyjmowaniu niektórych sakramentów.
Święta coraz droższe. Polacy liczą każdy grosz
To ogólnie było do przewidzenia. Mają rodacy co chcieli... Uśmiechnijcie się brygada heeeeeeeeeeeeej!!!
Staszek
15:01, 2025-12-15
„Vivat Deweloperzy”? R. Pietrzak odpowiada radnemu
Bez kitu. Tłumaczenie też mega. Śmierdzi na kilometr ze deweloperzy mają w tym interes. Mieszkańców przybywa, aut też, a miasto wyprzedaje kolejne grunty i nie wymaga od dewelopera jakiegokolwiek partnerstwa publiczno-prywatnego. I nie o place zabaw chodzi. Właśnie o marne kilkaset metrów drogi żeby zrównoważyć kolejną inwestycję. Tu nikt o tym nie myśli. A w godzinach szczytu Pruszcz do dramat w Andach. Dajcie spokój
Robert
01:22, 2025-12-12
Finał świątecznej akcji posłanki Kołodziejczak
Klasyka... Społeczność wrzuciła do kartonu, a posłanka firmuje to swoją twarzyczką. Czy wy wszyscy jesteście normalni?
Staszek
18:53, 2025-12-11
„Vivat Deweloperzy”? R. Pietrzak odpowiada radnemu
Pełen półprofesjonalizm... Materiał filmowy trwa minutę. Naprawdę redakcja reprezentuje się aż taką indolencją? XD Trudno jest wychylić głowę zza burmistrzowych drzwi i poprosić panów z udarowymi wiertarami, aby zrobili sobie kilkuminutową przerwę? "Nie mamy wpływu na trwające prace remontowe"... Na miły Bóg. Naprawdę? To kwestia ruszenia tyłka, dialogu i niczego więcej. Takiemu "słupowi ogłoszeniowymi" pruszczańskiego magistratu powinno chyba najbardziej zależeć na tym, aby chlebodawca był zadowolony z efektu końcowego? A w kwestii określenia: "Niech te słowa zastępcy burmistrza będą najlepszym podsumowaniem internetowej aktywności Łukasza Michalewskiego w tej sprawie". Ten brukowiec to jest totalny upadek dziennikarstwa. Jak można opowiadać się tak jawnie po konkretnej stronie sporu? Dziennikarz ma stać pośrodku. Ale czego oczekiwać skoro pod urzędowym anonsem brak nawet imienia i nazwiska autora.
Staszek
18:46, 2025-12-11
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz