Lewica przedstawiła własny pomysł na przebudowę finansowania ochrony zdrowia. Zamiast obecnej składki zdrowotnej miałby pojawić się podatek zdrowotny. Do tego nowe opłaty od żywności oraz jednolita akcyza alkoholowa. Politycy mówią o wielomiliardowych wpływach do NFZ i największej reformie od lat.
Rzecznik Lewicy Łukasz Michnik ogłosił, że jego formacja przygotowała alternatywny projekt dotyczący finansowania ochrony zdrowia. W centrum propozycji znajduje się 12-procentowy podatek zdrowotny, który miałby zastąpić obecną składkę. Nowy mechanizm miałby być liczony od podstawy opodatkowania PIT lub CIT, z uwzględnieniem kwoty wolnej wynoszącej 30 tys. zł.
Lewica przekonuje, że dla zdecydowanej większości podatników oznaczałoby to realne odciążenie finansowe, a jednocześnie zwiększenie wpływów do systemu. W przypadku firm pojawiłby się dodatkowy mechanizm ochronny – tzw. Tarcza Podatkowa – która premiowałaby przedsiębiorstwa odprowadzające podatki w Polsce.
Drugim filarem projektu jest podatek od produktów uznawanych za niezdrowe, takich jak słone przekąski, gotowa żywność czy słodycze. W ocenie Lewicy jego wprowadzenie miałoby działać dwutorowo: z jednej strony zasilać NFZ, z drugiej – wymuszać zmianę składu produktów dostępnych na rynku i promować zdrowsze wybory.
Trzecim elementem jest ujednolicona akcyza alkoholowa, której wpływy w przeważającej części miałyby trafiać bezpośrednio do NFZ. Zgodnie z propozycją Lewicy chodzi o odejście od obecnego modelu, w którym środki z akcyzy trafiają do budżetu państwa i „rozpływają się” w różnych obszarach.
Lewica szacuje, że pełne wdrożenie pakietu – podatek zdrowotny, podatek tłuszczowy i nowa akcyza – miałoby przynieść nawet 2 biliony złotych dodatkowych środków do NFZ na przestrzeni dekady.
W projekcie pojawia się także informacja, że osoby pobierające emerytury lub renty, korzystając z kwoty wolnej, mogłyby odczuć wzrost świadczeń nawet o kilka procent, ponieważ nowy podatek zdrowotny byłby dla nich niższy niż obecnie obowiązująca składka.
Propozycja Lewicy spotkała się z natychmiastową reakcją rządu. Minister finansów Andrzej Domański ocenił, że w obecnych warunkach budżetowych nie ma przestrzeni na obniżanie składki zdrowotnej, nawet jeśli miałaby zostać zastąpiona innym rozwiązaniem.
Wskazał również, że jednolity podatek zdrowotny mógłby w praktyce okazać się wyższy dla osób o najniższych dochodach, co stoi w sprzeczności z zapowiadanym przez Lewicę efektem odciążenia większości obywateli. Poinformował też, że projekt w obecnym kształcie nie ma poparcia resortu finansów.
Lewica zaprosiła ministrów finansów i zdrowia do rozmów na temat swojego planu, przekonując, że obecny system wymaga natychmiastowych zmian.
Rząd z kolei sygnalizuje, że choć szuka rozwiązań dla NFZ, to propozycję Lewicy ocenia jako trudną do wdrożenia w krótkiej perspektywie.
Źródło zdjęcia głównego: Obraz Ulrike Mai z Pixabay
„Vivat Deweloperzy”? R. Pietrzak odpowiada radnemu
Bez kitu. Tłumaczenie też mega. Śmierdzi na kilometr ze deweloperzy mają w tym interes. Mieszkańców przybywa, aut też, a miasto wyprzedaje kolejne grunty i nie wymaga od dewelopera jakiegokolwiek partnerstwa publiczno-prywatnego. I nie o place zabaw chodzi. Właśnie o marne kilkaset metrów drogi żeby zrównoważyć kolejną inwestycję. Tu nikt o tym nie myśli. A w godzinach szczytu Pruszcz do dramat w Andach. Dajcie spokój
Robert
01:22, 2025-12-12
Finał świątecznej akcji posłanki Kołodziejczak
Klasyka... Społeczność wrzuciła do kartonu, a posłanka firmuje to swoją twarzyczką. Czy wy wszyscy jesteście normalni?
Staszek
18:53, 2025-12-11
„Vivat Deweloperzy”? R. Pietrzak odpowiada radnemu
Pełen półprofesjonalizm... Materiał filmowy trwa minutę. Naprawdę redakcja reprezentuje się aż taką indolencją? XD Trudno jest wychylić głowę zza burmistrzowych drzwi i poprosić panów z udarowymi wiertarami, aby zrobili sobie kilkuminutową przerwę? "Nie mamy wpływu na trwające prace remontowe"... Na miły Bóg. Naprawdę? To kwestia ruszenia tyłka, dialogu i niczego więcej. Takiemu "słupowi ogłoszeniowymi" pruszczańskiego magistratu powinno chyba najbardziej zależeć na tym, aby chlebodawca był zadowolony z efektu końcowego? A w kwestii określenia: "Niech te słowa zastępcy burmistrza będą najlepszym podsumowaniem internetowej aktywności Łukasza Michalewskiego w tej sprawie". Ten brukowiec to jest totalny upadek dziennikarstwa. Jak można opowiadać się tak jawnie po konkretnej stronie sporu? Dziennikarz ma stać pośrodku. Ale czego oczekiwać skoro pod urzędowym anonsem brak nawet imienia i nazwiska autora.
Staszek
18:46, 2025-12-11
„Vivat Deweloperzy”? R. Pietrzak odpowiada radnemu
Michalewski? To ten co miał poparcie w wyborach w granicach błędu statystycznego?
Hahahaha
16:57, 2025-12-10
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz