Pruszcz Gdański: Agresywny pies zaatakował – co dalej?

Na wielu osiedlach — także w Pruszczu Gdańskim — coraz częściej pojawiają się niepokojące sytuacje związane z agresywnymi psami, nad którymi właściciele nie mają pełnej kontroli. Jedna z mieszkanek naszego miasta doświadczyła tego na własnej skórze, gdy podczas spaceru z pupilem doszło do niespodziewanego ataku ze strony innego psa. Zwierzę zaatakowało powodując poważne obrażenia u drugiego czworonoga i traumę zarówno dla psa, jak i właścicielki.

Co najgorsze – jak się okazało – to nie był pierwszy przypadek agresji ze strony tego zwierzęcia. Właścicielka psa przyznała, że wcześniejsze próby pomocy, w tym konsultacje z behawiorystą, nie przyniosły rezultatów. 

Pies nie musi być rasą uznaną za niebezpieczną, by stanowić zagrożenie

To ważne, by przypomnieć: nie tylko psy z listy ras agresywnych mogą być niebezpieczne. Nawet średniej wielkości pies (ok. 20 kg), który nie został prawidłowo zsocjalizowany lub ma za sobą trudną przeszłość (np. schronisko, przemoc), może stanowić realne zagrożenie dla otoczenia.

Polskie prawo niestety nie zobowiązuje właścicieli do zakładania kagańca każdemu psu – jedynie tym, które należą do ras uznawanych za niebezpieczne. To luka, która w wielu przypadkach sprawia, że właściciele czują się zwolnieni z odpowiedzialności. Tymczasem każdy pies, który już raz zaatakował, powinien być prowadzony w kagańcu i na smyczy, dla bezpieczeństwa innych zwierząt i ludzi.

Co może zrobić właściciel?

- jeśli Twój pies ma trudności w kontaktach z innymi psami lub ludźmi:

- zakładaj kaganiec, nawet jeśli prawo tego nie wymaga. To nie wstyd, to odpowiedzialność.

- unikaj zatłoczonych miejsc i poruszaj się po mniej uczęszczanych trasach.

- nie wypuszczaj psa luzem, nawet jeśli jest "tylko" średniej wielkości.

- skonsultuj się z innym behawiorystą – czasem potrzebna jest zmiana podejścia, konsekwencja, a nawet farmakoterapia.

- ubezpiecz się – polisa OC dla właścicieli psów może pomóc w przypadku roszczeń finansowych po ewentualnym pogryzieniu.

Co mogą zrobić mieszkańcy?

- reagujmy, kiedy widzimy sytuacje niebezpieczne.

- zgłaszajmy powtarzające się przypadki ataków na inne zwierzęta do straży miejskiej lub gminy.

- nagrywajmy zdarzenia, by mieć dowód w razie dalszych interwencji.

- wspierajmy się nawzajem – informując innych spacerowiczów o potencjalnym zagrożeniu.

Pies też ofiara – ale odpowiedzialność leży po stronie człowieka

Nie zapominajmy, że agresywny pies często sam jest ofiarą wcześniejszych doświadczeń. Jednak to właściciel ponosi odpowiedzialność za jego zachowanie i ma obowiązek zadbać o bezpieczeństwo innych. Tolerowanie takich sytuacji może doprowadzić do tragedii – szczególnie gdy ofiarą stanie się dziecko lub małe zwierzę.

Nie chodzi o piętnowanie, ale o edukację, rozwagę i świadome właścicielstwo. Każdy spacer z psem to nie tylko przyjemność – to także odpowiedzialność.

[ZT]20496[/ZT]

[BANER]0[/BANER]