Gmina Pruszcz Gdański: Wójt Weronika Chmielowiec: "Jutro spotkanie ze sztabem kryzysowym ws. pożaru w Radunicy"

Dzisiejszej nocy doszło do pożaru domu wielorodzinnego w Radunicy w gminie Pruszcz Gdański. To zdarzenie wstrząsnęło lokalną społecznością. Pogorzelcy z pewnością mogą liczyć na realną pomoc, ale należy zaznaczyć, że w tym momencie na ich rzecz nie jest prowadzona żadna zbiórka. Uczulamy więc na oszustów, którzy często wykorzystują takie tragedie, by oszukać ludzi chcących pomóc.

Pożar wybuchł po godzinie 2. w nocy. Na miejscu działało 16 zastępów straży pożarnej, jednak ogień był na tyle duży, że strawił szereg domów, który zamieszkiwało łącznie 22 osoby – w sumie 7 rodzin straciło dach nad głową.

Jedną z pierwszych osób na miejscu była sołtys Radunicy Izabela Nowak, która część osób przygarnęła pod własny dach. Na miejscu pojawili się także przedstawiciele Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej i Centrum Zarządzania Kryzysowego Gminy Pruszcz Gdański.

Na potrzeby chwili zaadaptowana została świetlica w Radunicy, gdzie część osób pokrzywdzonych spędziła noc, a panie z Koła Gospodyń Wiejskich przygotowywały posiłki dla pogorzelców, strażaków i wszystkich, którzy brali udział w akcji pomocowej. A ta była bardzo duża – brali w niej udział mieszkańcy Radunicy, którzy pomagali wynosić ze zgliszczy to, co ocalało.

Na miejscu – już około 2.:30 – pojawiła się wójt gminy Pruszcz Gdański Weronika Chmielowiec.

Zapytaliśmy włodarz gminy jak w tej chwili wygląda sytuacja pogorzelców z Radunicy.

- Wszystkie osoby znalazły schronienie. Wczoraj zapewniliśmy trzem rodzinom tymczasowe lokum. Dzisiaj te osoby zostały zaopiekowanie – niektóre przebywają u rodzinny, u znajomych czy w innym zaoferowanym lokalu. Jutro mamy spotkanie sztabu kryzysowego z Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej. Będziemy rozmawiać przede wszystkim o tym, czy te osoby, które są dzisiaj pod opieką rodziny czy znajomych będą potrzebowały wsparcia gminy. Na dzień dzisiejszy mamy jeden lokal zastępczy, ale będziemy jeszcze sprawdzać jaki mamy stan lokalowy i jeżeli będzie taka potrzeba, to będziemy wspierać mieszkańców Radunicy. W tej chwili czekamy na opinię nadzoru budowalnego i biegłego, który ma orzec, jaka była przyczyna tej tragedii. Tak więc jutro będziemy wiedzieć więcej.

[ZT]14569[/ZT]

[BANER]0[/BANER]