Zamknij

W hołdzie Andrzejowi Marciniakowi – uroczyste odsłonięcie tablicy w ZKiW Kolbudy

na podst. UG Kolbudy 13:25, 16.10.2025 Aktualizacja: 17:03, 16.10.2025
Skomentuj UG Kolbudy UG Kolbudy

Rodzina, przyjaciele, uczniowie oraz przedstawiciele gminy Kolbudy wzięli udział w uroczystości odsłonięcia tablicy poświęconej tragicznie zmarłemu himalaiście Andrzejowi Marciniakowi – rodowitemu kolbudzianinowi i absolwentowi miejscowej szkoły, która w tym roku obchodzi swoje 80-lecie.Granitowa tablica została umieszczona w centralnym punkcie głównego holu Zespołu Kształcenia i Wychowania w Kolbudach, stając się trwałym symbolem pamięci o wybitnym wychowanku.

– To nie jest historia o śmierci, ale o życiu. Życiu, które pozwala nam spełniać marzenia. Mój mąż zawsze powtarzał, że marzenia same się nie spełniają – to my musimy je spełniać – mówiła wzruszona Agnieszka Marciniak, wdowa po zmarłym w sierpniu 2009 roku alpiniście. Zwracając się do uczniów, życzyła im, by pamiętali o tym przesłaniu i z odwagą dążyli do realizacji własnych marzeń.

Podczas uroczystości wielokrotnie nawiązywano do życia i symboli związanych z postacią Andrzeja Marciniaka. Wspominano m.in. dramatyczną wyprawę na Mount Everest w maju 1989 roku, zakończoną zejściem lawiny, z której przeżył jedynie on. Szczególne emocje wzbudziła historia czerwonego kombinezonu, który pomógł himalaiście przetrwać w ekstremalnych warunkach. Opowiedział ją Andrzej Hećko, nauczyciel z Bielska-Białej, od lat badający losy Marciniaka.

Pedagog zainteresował się jego historią po lekturze zagranicznego artykułu opisującego właśnie ów kombinezon. Jak wspominał, z puchowego ubrania korzystało wcześniej kilku uczestników wyprawy, którzy nie powrócili do domów. Ostatnim, który go założył, był właśnie Andrzej Marciniak.– Gdyby nie ten kombinezon, nie przetrwałbym wyprawy – mówił po ocaleniu himalaista.

Dziś kombinezon stał się symbolem siły, wytrwałości i nadziei. Andrzej Hećko często przywołuje jego historię na lekcjach ze swoimi uczniami, zachęcając do refleksji nad wartością życia, przyjaźni i współpracy.

 Każdy człowiek od najmłodszych lat tworzy swój symboliczny kombinezon, który pomaga mu iść przez życie, pokonując trudności i przeciwności losu – podkreślał nauczyciel, który zainspirował gminę i szkołę do upamiętnienia himalaisty w formie pamiątkowej tablicy.

Odsłonięcia tablicy dokonali wspólnie: wicewójt Robert Aszyk, dyrektor szkoły Łukasz Kluczyk oraz Agnieszka Marciniak.

 Tablica i postać jej bohatera już wzbudzają duże zainteresowanie wśród uczniów, którzy z ciekawością poznają jego historię – mówił wicewójt Aszyk. – Taka rocznica, jak 80-lecie szkoły, to doskonała okazja, by uczcić pamięć wychowanka, o którym mówił cały świat. Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w to ważne dzieło.

W uroczystości wzięła udział także Urszula Klimek, szkolna koleżanka Andrzeja Marciniaka, a dziś wieloletnia nauczycielka języka polskiego w kolbudzkiej szkole. Dwadzieścia lat temu, przy okazji 60-lecia placówki, przeprowadziła z nim wywiad opublikowany w szkolnym biuletynie.

W swoim wzruszającym wystąpieniu nawiązała właśnie do tamtego spotkania.

Dwadzieścia lat temu Andrzej obiecał mi, że pojawi się na 80. rocznicy szkoły. Cieszę się, że dotrzymał słowa i dziś jest z nami. On zawsze dotrzymywał danego słowa – powiedziała z emocją.

Uroczystość zakończyła się w atmosferze refleksji i wdzięczności. Wśród uczestników nie zabrakło rodziny himalaisty – jego żony, rodzeństwa, dzieci i wnuka – którzy wspólnie z całą społecznością szkolną uczcili pamięć człowieka, dla którego góry były nie tylko pasją, ale także metaforą życia.

(na podst. UG Kolbudy)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%