Na mistrzostwach Polski wystartował w 2024 roku w dwóch formułach ringowych: K-1 pod koniec kwietnia oraz low-kick pod koniec maja. W formule K-1 stoczył 2 walki: półfinałową, którą wygrał jednogłośnie na punkty, oraz finałową, którą wygrał w pierwszej rundzie przed czasem, co dało mu tytuł mistrza Polski w formule K-1.
W formule low-kick stoczył 3 walki: pierwszą wygrał jednogłośnie na punkty, półfinał zakończył w pierwszej rundzie przed czasem przez KO, a w finale również wygrał jednogłośnie na punkty, co tym razem uczyniło go mistrzem Polski w formule low-kick.
Dzięki wygranej w mistrzostwach Polski został powołany na zgrupowanie kadry Polski, a następnie na Puchar Świata w kickboxingu, który miał odbyć się w Budapeszcie w czerwcu. Do Pucharu Świata trenował bardzo ciężko, 6-7 razy w tygodniu. Biegał, robił sparingi, ćwiczył na sali, co wymagało wielu wyrzeczeń, w tym zbijania wagi do swojej kategorii.
W finale Pucharu Świata stoczył walkę z reprezentantem Macedonii. Po trzech mocnych rundach ręka Bartosza powędrowała zwycięsko w górę. Było to przepustką do startu w najważniejszych zawodach na świecie, czyli mistrzostwach świata, które również odbyły się w Budapeszcie. W tych zawodach uczestniczyło około 3 000 zawodników z 65 krajów.
Do mistrzostw świata na Węgrzech trenował całe wakacje, zaczynając od ciężkiego obozu przygotowawczego, poprzez bieganie, sparingi i pracę na tarczach. Trenował 6-7 razy w tygodniu przez dwa miesiące i stosował dietę.
W finale mistrzostw rozgrywanych na Węgrzech zmierzył się z reprezentantem Kazachstanu. Po zaciętej walce nieznacznie przegrał na punkty. Były to najważniejsze zawody w dotychczasowej karierze Bartosza, z których przywiózł najważniejszy, jak dotąd, tytuł wicemistrza świata w kickboxingu.
[ZT]15180[/ZT]
[BANER]0[/BANER]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz