W niedzielę zamieściliśmy film nadesłany przez naszego Czytelnika, na którym ulicami Pruszcza Gdańskiego spacerują dziki.
Od tamtej pory nic się nie zmieniło.
Nadal dostajemy zdjęcia i informacje, że dziki widziane są w różnych częściach miasta.
Dzisiaj trafiły do nas zdjęcia rozrytych trawników przy ulicy Tysiąclecia.
Początkowo obecność zwierząt wzbudzała zaciekawienie i uśmiech sympatii, ale po kilku dniach pozostał już tylko strach.
Wczoraj i dzisiaj odebraliśmy kilkadziesiąt maili, w których pruszczanie z obawą piszą o włochatych gościach:
"Boję się wysyłać dzieci do szkoły. Przecież to są dzikie zwierzęta, mogą w każdej chwili przestraszone zaatakować"
"Mieszkam na ulicy Tysiąclecia, pod moim balkonem smacznie spały dwa dziki. Bałam się nawet wyjść z psem".
"Widzę, że grupa dzików to rodzice i kilka warchlaków. Nie wiadomo jak zareaguje matka w obawie o swoje dzieci".
To tylko niektóre z wiadomości jakie otrzymaliśmy od mieszkańców Pruszcza Gdańskiego.
Być może już czas, by ktoś odpowiednio zareagował na obecność leśnych gości w naszym mieście?
Na stronie Urzędu Miasta pojawiła się instrukcja, jak postępować z dzikimi zwierzętami w mieście.
Ola 17:49, 17.11.2022
Boją się wychodzic ale jak zobaczą to stoją i patrza
Dzik18:09, 17.11.2022
To nie są żarty. Dzik może i miły włochacz ale potrafi być na prawdę bardzo niebezpieczny.
Ktoś19:48, 17.11.2022
Są niebezpieczne, wczoraj goniły dziecko.
Remi10:40, 20.11.2022
Odstrzelic i uj
Leon Zawodowiec12:40, 24.11.2022
Niech Urząd zwróci się do mnie to udostępnię instrukcję jak " postępować z dzikimi zwierzętami" w ramach ich obowiązków zanim dojdzie do wypadków. ... A dojdzie na pewno!
Cicha17:44, 02.12.2022
Rodzinka dzików łaziła sobie dziś o 17 po Cypryspwej.
0 0
chyba ciebie