Zamknij

Udar przed przychodnią: dramatyczna historia w Cedrach Wielkich

14:45, 28.05.2025
Skomentuj NP NP

Do dramatycznej sytuacji doszło przed kilkoma dniami w Cedrach Wielkich. Pan Krzysztof nagle źle się poczuł, wraz z narzeczoną Małgorzatą udali się do miejscowej przychodni lekarskiej, w której byli na wizycie kilkanaście minut wcześniej. Pomocy jednak nie otrzymali a mężczyzna otarł się o śmierć.

Pani Małgorzata wraz z narzeczonym Krzysztofem na Pomorze przeprowadzili się rok temu z Wielkopolski. Nowe miejsce, nowe życie - jak to zwykle bywa, jednym z pierwszych kroków było zapisanie się do lokalnej przychodni. Wybór padł na Eter-Med w Cedrach Wielkich, choć - jak przyznają - wielu mieszkańców odradzało im to miejsce. Mimo wszystko postanowili dać szansę placówce.

W czwartek, 22 maja, mieliśmy zaplanowaną w przychodni wizytę lekarską na godzinę 8:45. Wszystko przebiegło sprawnie. Po zakończonej konsultacji ruszyliśmy zatankować samochód. I wtedy wydarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał - mówi pani Małgorzata.

Pan Krzysztof nagle stracił czucie w lewej nodze. Wspólnie podjęli decyzję o powrocie do przychodni, w której byli zaledwie 20 minut wcześniej. Stan mężczyzny gwałtownie się pogorszył, stracił czucie w całej lewej stronie ciała i nie był w stanie samodzielnie się poruszać.

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

„Proszę zadzwonić na 112, my nie mamy odpowiednich narzędzi.”

Szybko udałam się do środka, gdzie przy okienku stały trzy panie. Czas był kluczowy - wiedziałam, że liczy się każda sekunda. Zapytałam, czy pani doktor przyjmuje - odpowiedziano, że tak, ale jest z pacjentem. Zaczęłam tłumaczyć sytuację: mój narzeczony właśnie doznał paraliżu, siedzi w samochodzie, nie jest w stanie się ruszyć, potrzebujemy natychmiastowej pomocy. Odpowiedź, jaką usłyszałam, dosłownie mnie zamurowała: „Proszę zadzwonić na 112, my nie mamy odpowiednich narzędzi”. Nie mogłam uwierzyć w to, co słyszę. Odpowiednim „narzędziem” w takiej chwili jest przecież lekarz - opowiada pani Małgorzata.

Kobieta zadzwoniła więc na numer 112. Twierdzi, że gdy dyspozytor usłyszał, że przychodnia zdrowia odmówiła pomocy osobie z objawami udaru, był w szoku.

Gdyby nie moja szybka reakcja, nie wiem, czy Krzysiek dziś by żył. To ja udzieliłam mu pierwszej pomocy, to ja zadzwoniłam po karetkę. Z przychodni nie wyszedł nikt - ani lekarz, ani pielęgniarka, ani żadna z pań z rejestracji. Jedynie jedna z kobiet przy okienku, która słyszała rozmowę, spojrzała na mnie z troską. I tylko tyle - mówi pani Małgorzata.

W tej chwili pan Krzysztof przebywa w Akademii Medycznej w Gdańsku Wrzeszczu, gdzie przechodzi rehabilitację po udarze lewej strony ciała. Przed nim jednak długa droga powrotu do zdrowia.

Nie mogę jednak zapomnieć o tym, co wydarzyło się pod przychodnią. Nie przyjechaliśmy tam z katarem - to była sytuacja zagrażająca życiu. Czy każdy pacjent musi mieć tyle szczęścia, by być z kimś, kto zachowa zimną krew? Co by było, gdyby to była starsza osoba, samotna, bez telefonu, bez sił? - pyta retorycznie jego partnerka.

Po 20 minutach pojawiła się karetka z Gdańska a po chwili przyjechała również karetka z Cedrów Wielkich. W rozmowie z nami pani Małgorzata przyznała, że nie wie, czy miejscowa karetka została wezwana przez pracowników przychodni, czy był to zwykły zbieg okoliczności, że akurat się pojawiła.

Pani Małgorzata uważa jednak, że ośrodek zdrowia, lekarz w nim tego dnia pracujący, miał obowiązek w tak nagłym przypadku zareagować.

Ośrodek zdrowia powinien odpowiadać za brak udzielenia pierwszej pomocy. To nie jest tylko mój dramat - to ostrzeżenie dla innych – mówi.

O sytuację z 22 maja zapytaliśmy Eter-Med wysyłając maila z prośbą o ustosunkowanie się do wydarzeń, które zaszły w Cedrach Wielkich. Oto treść wiadomości, którą otrzymaliśmy:

Szanowny Panie Redaktorze,

w odpowiedzi na Pana zapytanie dotyczące zdarzenia z dnia 22 maja przed naszą przychodnią w Cedrach Wielkich, uprzejmie informujemy, że każda sytuacja, w której zagrożone jest zdrowie lub życie człowieka, traktowana jest przez nas i naszych pracowników z najwyższą powagą.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że osoba zgłaszająca poinformowała pracownika rejestracji o problemach z wysiadaniem z samochodu z powodu bólu nogi, nie zgłaszając przy tym innych objawów alarmowych. Ponadto chcielibyśmy podkreślić, iż osoba, która zgłosiła się do przychodni w sprawie pacjenta, nie skorzystała z możliwości skonsultowania się z lekarzem pomiędzy umówionymi pacjentami i wyszła z przychodni.

Pracownicy rejestracji nie są pielęgniarkami ani personelem medycznym, dlatego w sytuacjach nagłych, zwłaszcza poza terenem przychodni, zgodnie z procedurami, zalecają kontakt z zespołem ratownictwa medycznego, który posiada odpowiednie uprawnienia i sprzęt do udzielenia pomocy oraz transportu do szpitala. Pracownik rejestracji, zgodnie z powołanymi procedurami, poinformował o możliwości konsultacji z naszym lekarzem ( który w danym momencie udzielał pomocy innemu pacjentowi) oraz zaproponował wezwanie zespołu ratownictwa medycznego, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Pracownicy rejestracji nie są natomiast upoważnieni i nie mają kompetencji do udzielania specjalistycznej pomocy medycznej. Jesteśmy jednak przekonani, że w sytuacji bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia, z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa oraz niezakłócania opieki nad innymi pacjentami - personel medyczny obecny w placówce, w szczególności lekarze, niezwłocznie podjąłby odpowiednią interwencję, zgodnie ze swoimi kompetencjami zawodowymi i obowiązującymi procedurami.

Zdajemy sobie sprawę z emocji, jakie mogą towarzyszyć podobnym sytuacjom, i zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zdarzenia.

Naszym celem jest zawsze dobro pacjenta i jak najszybsza pomoc w sytuacjach wymagających interwencji medycznej.

Pani Małgorzata i Pan Krzysztof powiedzieli nam, że nie zgadzają się z odpowiedzią przedstawiciela przychodni Eter-Med.

Będziemy informować o sprawie.

[ZT]19232[/ZT]

[BANER]0[/BANER]

(NP)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%