Nasz Pruszcz: Pani Wójt, właśnie mija pierwszy rok od kiedy zasiada Pani w fotelu wójta gminy Pruszcz Gdański. Jakie były największe wyzwania z jakimi przyszło się Pani zmierzyć obejmując urząd?
Weronika Chmielowiec: Bez wątpienia te związane z komunikacją: z transportem autobusowym, rewitalizacją kolei i przebudową węzłów na obwodnicy.
Największym problemem z jakim borykają się mieszkańcy gminy są ogromne korki. Trwają prace nad koncepcją budowy Obwodnicy Straszyna. Proszę powiedzieć na jakim etapie są prace i jak przebiegać miałby jej układ?
Odbyłam spotkania z sołtysem, radnymi i mieszkańcami – specjalistami drogowcami. Wypracowaliśmy pewne koncepcje, które przedstawiliśmy Marszałkowi Województwa Pomorskiego i Zarządowi Dróg Wojewódzkich. Ostateczna decyzja będzie należała do Marszałka, dlatego czekamy na optymalną koncepcję, którą wówczas upublicznimy.
Będąc przy problemach komunikacyjnych. Od 18 kwietnia br. obowiązują nowe przepisy, które ograniczają tonaż do 20 ton na DK91 w Pruszczu Gdańskim. Czy ta zmiana wpłynęła w jakikolwiek sposób na sytuacje w miejscowościach ościennych należących do gminy Pruszcz Gdański?
Póki co nie mamy takich sygnałów od naszych mieszkańców. Dodam, że jako gmina złożyliśmy analogiczny wniosek do zarządcy drogi, tylko dotyczący ograniczenia tonażu na odcinku od Jagatowa do Straszyna, ale otrzymaliśmy odpowiedź odmowną.
Trwają również rozmowy dotyczące utworzenia linii kolejowej dla gminy Pruszcz Gdański. Czy jest to realna inwestycja i na jakim etapie są rozmowy?
Ze spotkania z Polskimi Liniami Kolejowymi, w którym uczestniczyłam, wynika, że jest plan rewitalizacji linii kolejowej 229 przez Pruszcz Gdański, Juszkowo i Straszyn. Obecnie czekamy na informację na temat przetargu na projekt linii.
Wiemy, że tworzony jest Związek Powiatowo-Gminny-Komunikacyjny. Jaką rolę miałaby spełniać ta instytucja?
Związek będzie mógł pozyskiwać fundusze zewnętrzne, zawiązywać długoterminowe umowy z przewoźnikami, a nawet samodzielnie kupować tabor. Wszystko to pozwoli poszerzyć ofertę publicznych usług komunikacyjnych i dopasować ją do całego powiatu gdańskiego, a przede wszystkim zintegrować komunikację między poszczególnymi sołectwami gminy Pruszcz Gdański, innymi gminami powiatu i ościennymi miastami - Pruszczem Gdańskim i Gdańskiem.
Niebawem otwarta zostanie nowa szkoła w Jagatowie. Jak ta inwestycja zmieni życie - przede wszystkim - najmłodszych mieszkańców tej miejscowości?
Dzieci z Jagatowa i całej okolicy uczęszczają do bardzo ciasnej, niespełniającej standardów szkoły w Wojanowie. Od września będą mogły cieszyć się przestronnymi salami lekcyjnymi i - chyba najbardziej wyczekiwaną - halą sportową, której Wojanowo nigdy nie posiadało. W ramach kompleksu będzie funkcjonowało również przedszkole.
Istnieje także pomysł budowy - wspólnie z Miastem Pruszcz Gdański - szkoły w Juszkowie. Jakie pozytywne rozwiązanie może przynieść ta inwestycja?
Nie w Juszkowie, a w Pruszczu Gdańskim, blisko Juszkowa. Gdyby wspólna inwestycja doszła do skutku, o co mocno zabiegam, dzieci z Juszkowa miałaby niedaleko własną szkołę, odciążając tym samym placówki w Rotmance i Straszynie.
Proszę opowiedzieć o planach na przyszłość. Jakie działania podejmie w gmina w zakresie inwestycji, które uważa Pani za strategiczne i ważne z punktu widzenia mieszkańca gminy?
Za najważniejsze uważam te związane z budową alternatywnych dojazdów do Pruszcza Gdańskiego i Gdańska. Musimy odciążyć Cieplewo, dlatego planujemy budowę drogi od ronda „Rusocin”, tak je nazwijmy, poprzez teren gminy w kierunku Cieplewa i do ulicy Skalskiego w Pruszczu. Chcemy również odciążyć Rotmankę, budując ulicę Zaczarowaną na naszym terenie i podejmując rozmowy z Miastem Gdańskiem o połączeniu właśnie z Gdańskiem. Równie ważnym zadaniem przed nami jest budowa siedziby Centrum Usług Społecznych. Przypomnę tu, że nasz GOPS, jako pierwszy w powiecie, przekształcił się w CUS, co skutkowało rozszerzeniem oferty usług dla mieszkańców.
Proszę podsumować pierwszy rok Pani kadencji na stanowisku wójta gminy Pruszcz Gdański.
Był to dla mnie bardzo pracowity rok. Choć jako wieloletnia radna znałam tajniki pracy samorządowej, dopiero na stanowisku wójta zmierzyłam się z wieloma trudnymi, ale niezbędnymi decyzjami. Przy tej okazji chciałabym bardzo podziękować wszystkim pracownikom urzędu, radnym, sołtysom i członkom organizacji pozarządowych za ogrom włożonej pracy na rzecz rozwoju naszej gminy.
Dziękuję za rozmowę.
[ZT]18596[/ZT]
[BANER]0[/BANER]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz