Zamknij

KGP: w ciągu sześciu lat na krajową mapę zagrożeń trafiło prawie 2,5 mln zgłoszeń

PAP 07:02, 05.10.2022 Aktualizacja: 22:38, 16.10.2025
Skomentuj PAP PAP

Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa funkcjonuje od 2016 roku. "Ten nowatorski projekt został poprzedzony konsultacjami społecznymi, aby ostateczna postać odpowiadała jego użytkownikom. Każdego dnia mieszkańcy wskazują na mapie ponad tysiąc zagrożeń, które w ich ocenie mają istotny wpływ na poczucie bezpieczeństwa w miejscu pracy, zamieszkania czy wypoczynku" - podkreślił rzecznik KGP.

Mija sześć lat od uruchomienia Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Przez ten czas ponad 3 miliony ludzi naniosło na mapę prawie 2,5 miliona zagrożeń, które w ponad połowie zostały potwierdzone przez policję - podkreślił rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka.

"Spośród dostępnych do wyboru 24 kategorii zagrożeń najczęściej wybierane są te, które dotyczą bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Są to: nieprawidłowe parkowanie (ogółem 588552 zgłoszeń, z czego 296585 potwierdzonych), przekraczanie dozwolonej prędkości (ogółem 743467 zgłoszeń, z czego 431572 potwierdzonych), czy niewłaściwa infrastruktura drogowa (ogółem 147358 zgłoszeń, z czego 80344 potwierdzonych). Kategorie te stanowią ponad 60 proc. wszystkich naniesionych na mapę zagrożeń" - podał inspektor Ciarka.

Oprócz poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym, dzięki zgłoszeniom mieszkańców znikają dzikie wysypiska śmieci, odławiane są bezpańskie psy, poprawia się stan bezpieczeństwa na obszarach wodnych, a bezdomnym udzielana jest niezbędna pomoc. "Łącznie zostało wyeliminowanych 1 131 554 różnego rodzaju zagrożeń" - zaznaczył policjant.

Inspektor wyjaśnił, że Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa (KMZB) została zbudowana w taki sposób, aby użytkownik w prosty sposób mógł z niej skorzystać. "Jedynym wymaganiem jest dostęp do komputera z internetem lub pobranie darmowej aplikacji na urządzenia mobilne. Dostęp do KMZB jest możliwy poprzez portal policja.pl jak też przez strony internetowe jednostek organizacyjnych policji" - wskazał.

"Korzystając z mapy użytkownik ma możliwość zapoznania się z zagrożeniami występującymi w interesującym go obszarze (zarówno na podstawie danych statystycznych, jak i zagrożeń naniesionych przez innych użytkowników i potwierdzonych przez policję) oraz może samodzielnie wskazać zagrożenie i jego lokalizację, dzieląc się tym samym swoimi spostrzeżeniami na temat poziomu bezpieczeństwa w miejscu jego zamieszkania" - zauważył.

Naniesienie punktu na mapę jest anonimowe - zapewnił - i nie powinno trwać dłużej niż kilkanaście sekund. "Użytkownik po wybraniu jednego z 24 zagrożeń dostępnych w katalogu, wskazuje kursorem lokalizację, w której ono występuje, a następnie przyciskiem +ZGŁOŚ+ dokonuje naniesienia zagrożenia na mapę. Zgłaszający może dodatkowo wskazać datę i czas wystąpienia zagrożenia. Może również dodać opis sytuacji (do 500 znaków), jak też ma możliwość dołączenia załączników do 5 MB w formatach: JPG, PDF, 3gp., mov., doc., txt.)" - wskazał.

"Warto podkreślić, że podczas zgłoszenia wyświetlany jest komunikat informujący użytkownika, że nie jest to zgłoszenie alarmowe. W przypadku potrzeby pilnego kontaktu z policją, należy korzystać z telefonu alarmowego 112" - podkreślił.

Inni użytkownicy nie mają możliwości odczytania dodatkowych informacji przekazanych w trakcie nanoszenia zagrożenia. "Informacje te są widoczne wyłącznie dla uprawnionych policjantów" - podał.

Każde naniesione na mapę zagrożenie jest traktowane z powagą przez policję, czy inne służby i instytucje zaangażowane w proces weryfikacji i eliminacji zagrożeń. "Dlatego też, przed podjęciem decyzji o naniesieniu zagrożenia, warto zapoznać się z aktualną mapą celem ustalenia, czy zagrożenie, o którym chcemy powiadomić policję, nie zostało już naniesione przez innego użytkownika. Jeżeli tak się stało, to powielanie tego samego zagrożenia nie jest konieczne" - dodał insp. Mariusz Ciarka.(PAP)

Autor: Bartłomiej Figaj

bf/ jann/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Żwirownia w Przywidzu? „Szanse na jej powstanie...

Jakoś o tym sie nie mówi ale zauważyłem, ze pan Włodzimierz jak jest coś dobrze to się chwali a jak coś żle to na poprzednika. Tak na logikę to problem nie jest Że ktoś chciał prowadzić biznes na żwirze ale złe procedury obecnej władzy. Zabrakło konsultacji a wicewójt nie powinien sam i w tajemnicy przed rada ale i mieszkańcami podpisywac decyzji dla inwestora. Co tu samo złożenie wniosku? Każdy może i jak tez składałem ale poprzednie władze jak wniosek rozpatrzyły to wyszło, ze nie moge prowadzić dziallności w oparciu o segregację petów. Były konsultacje z udziałem i mieszkańców i organizacji ale były tez i media.

Konfederat

09:32, 2025-10-22

Pruszcz Gdański: Utrudnienia na ul. Grunwaldzkiej

Szybko się obudzili, jak rozpoczęła się jesień i w zasadzie codziennie pada, co uniemożliwia położenie asfaltu. A w czwartek i piątek, tj. 23.10.2025 i 24.10.2025 roku czeka nas paraliż miasta. Burmistrz jak zwykle nic nie robi. DNO

Yvv

20:09, 2025-10-21

Pruszcz Gdański: Nowy wiadukt nad torami coraz bliżej!

Na pewno długo wyczekiwanej PRZEZ MIESZKAŃCÓW? XD Czy autor tej wzmianki (artykułem trudno nazwać) ma świadomość jakie potężne utrudnienia szykują się dla kierowców?

Ponury żart

07:41, 2025-10-21

Pruszcz Gdański inwestuje – małe zmiany, duże znaczenie

Przy ulicy Nowowiejskiego zabrakło chyba pieniędzy na załatanie dziur w asfalcie wykonanych przez budowlańców. Rozkuto jezdnię, i przy krawężnikach nowych chodników już nie położono asfaltu (co widać nawet na zdjęciu zamieszczonym w artykule), co tylko spowoduje po zimie większe dziury i zapadanie się chodnika wraz z krawężnikiem. Inwestycja wykonana niechlujnie, nieestetycznie oraz powodująca ryzyko degradacji zarówno jezdni jak i chodnika. Miasto i pracownicy urzędu miasta jak zwykle nic nie widzą.

Xxx

14:15, 2025-10-17

0%