Nadszedł czas, aby rozpocząć nowy sezon na boiskach Ekstraklasy. Fani piłki nożnej w Trójmieście będą mogli oglądać rywalizacje zarówno z udziałem Arki Gdynia, jak i Lechii Gdańsk w najwyższej klasie rozgrywkowej. Oznacza to, że po kilku latach przerwy, powróci derbowy pojedynek w Ekstraklasie. Jakie są szanse obu zespołów na utrzymanie w elicie?
Arka Gdynia przystępuje do nowych rozgrywek po tym, jak w końcu udało się wywalczyć awans do Ekstraklasy. Gdynianie przez kilka dobrych lat rywalizowali na jej zapleczu i zawsze czegoś brakowało na finiszu. Warto przypomnieć chociażby przegrany finał barażów z Motorem Lublin przed własną publicznością rok temu.
W poprzedniej kampanii Arkowcy okazali się najlepszym zespołem na zapleczu Ekstraklasy. Podopieczni Dawida Szwargi wywalczyli 72 punkty. Ogólnie był to jednak sezon pełen zwrotów akcji i można go określać mianem prawdziwego rollercoastera.
Arka Gdynia na starcie sezonu była wymieniana w gronie potencjalnych kandydatów do awansu przez zakłady bukmacherskie. Początek rozgrywek nie był jednak udany i skończyło się szybką zmianą na stanowisku trenera. Efekt nowej miotły zadziałał błyskawicznie i Arka Gdynia w znakomitym stylu zakończyła całą rundę jesienną. Jeszcze przed jej ukończeniem pojawiła się informacja, że w rundzie wiosennej zespół poprowadzi Dawid Szwarga. Kibice obawiali się jednak takiej zmiany, ponieważ skoro doskonale szło pod wodzą trenera Grzegorczyka, to po co to zmieniać? Ostatecznie Dawid Szwarga nie popsuł, a nawet poprawił drużynę w rundzie rewanżowej.
Arkowcy po wznowieniu rozgrywek zaliczyli tylko jedną porażkę, która dodatkowo miała miejsce już na etapie sezonu, gdy Arka Gdynia była pewna awansu do wyższej ligi. Mowa tutaj oczywiście o wyjazdowej porażce z Wisłą Płock, w której było widać zdecydowany spadek motywacji. Skończyło się to nawet kilkoma zmianami jeszcze w pierwszej połowie.
Arka w poprzednim sezonie była drużyną, która straciła zaledwie 24 bramki. Żadna inna drużyna na tym poziomie rozgrywkowym nie ukończyła zmagań z wynikiem poniżej 30 straconych goli, co najlepiej pokazuje osiągnięcie tego zespołu. Dobra gra w defensywie może okazać się kluczem do sukcesu również w nadchodzących rozgrywkach. W poprzednich latach zespoły, które potrafiły grać w obronie z reguły wygrywały walkę o przetrwanie w Ekstraklasie.
Przed startem nowego sezonu Arka Gdynia jest wymieniana w gronie potencjalnych kandydatów do spadku, jednak nie jest w top 3 jako jedyny z beniaminków. Termalica Bruk-Bet Nieciecza, a także Wisła Płock znajdują się w tym gronie. Arka Gdynia na podstawie aktualnych przewidywań, które przygotowały zakłady bukmacherskie w sekcji długoterminowych, plasuje się na 4. miejscu od końca.
Lechia Gdańsk w poprzednim sezonie występowała na boiskach Ekstraklasy w roli beniaminka. Pierwsza połowa rozgrywek w wykonaniu tego zespołu była zdecydowanie poniżej oczekiwań. Gdańszczanie ukończyli rundę jesienną na pozycji przedostatniego zespołu tabeli. Na tym etapie rozgrywek zakłady bukmacherskie nie wyobrażały sobie scenariusza, w którym Lechia Gdańsk byłaby w stanie utrzymać się w Ekstraklasie. Takie wnioski można było wysnuć na podstawie w wysokości proponowanych kursów na spadek tego zespołu.
Jeszcze przed zakończeniem rundy jesiennej w Gdańsku zdecydowano się na nowego trenera. John Carver objął stery w zespole przed rywalizacją ze Śląskiem Wrocław, która ostatecznie zakończyła się kompletem punktów dla Lechii.
Rundę wiosenną gdańszczanie rozpoczęli od serii 3 meczów bez przegranej, w których wywalczyli aż 7 punktów. W tym czasie zwyciężyli między innymi w domowej rywalizacji z późniejszym mistrzem kraju, czyli Lechem Poznań. Zakłady bukmacherskie nie spodziewały się takiego rozstrzygnięcia. Ekstraklasa ma jednak to do siebie, że potrafi zaskakiwać w najmniej spodziewanym momencie. Lechia Gdańsk również była dowodem potwierdzającym taką tezę, ponieważ po passie 3 meczów bez przegranej, gdzie wszystko wyglądało znakomicie, pojawiła się seria 4 kolejnych porażek. Lechia przegrała kolejno z Puszczą Niepołomice, Rakowem Częstochowa, Górnikiem Zabrze i Radomiakiem Radom. W tym momencie ponownie sytuacja tego zespołu na dole ligowej tabeli nie wyglądała korzystnie. Przełamanie nastąpiło w domowym starciu z Jagiellonią Białystok, gdzie ponownie zakłady bukmacherskie faworyzowały aktualnego wtedy mistrza kraju.
Punktem zwrotnym w sezonie Lechii Gdańsk była domowa potyczka ze Stalą Mielec. Na tamtym etapie były to 2 zespoły bezpośrednio zaangażowane w walkę o utrzymanie. Goście prowadzili już w Gdańsku 0:2, ale ostatecznie przegrali 3:2. 2 bramki zdobyte w doliczonym czasie gry okazały się na wagę złota i odmieniły sezon Lechii Gdańsk. Co prawda tydzień później gdańszczanie przegrali na wyjeździe z Legią Warszawa, jednak już po zakończeniu tego spotkania zanotowali serię 4 meczów bez porażki, w których zaliczyli aż 10 punktów. Taki dorobek sprawił, że utrzymanie było już matematycznie zapewnione. Oznaczało to, że do rywalizacji z GKS-em Katowice Lechia Gdańsk mogła przystąpić na pełnym luzie.
Przewidywania przed startem nowego sezonu nie są jednak sprzyjające. Lechia Gdańsk jest uznawana za głównego kandydata do spadku, jednak nie wynika to z siły i potencjału tego zespołu, a przede wszystkim z faktu, że rozpocznie nowy sezon od 5 ujemnych punktów. Jest to efektem zamieszania związanego z przyznaniem licencji. Lechia Gdańsk stanie więc przed bardzo poważną próbą, chociaż z drugiej strony trzeba przyznać, że przed rundą wiosenną wyglądało to na jeszcze bardziej skomplikowane zadanie.
Aktualne przewidywania, które przygotowały zakłady bukmacherskie, wskazują, że z najwyższą klasą rozgrywkową powinny pożegnać się odpowiednio Lechia Gdańsk, Termalica Bruk-Bet Nieciecza i Wisła Płock. Na 4. miejscu w tych przewidywaniach znajduje się Arka Gdynia. Zdaniem analityków powinny być to drużyny bezpośrednio zaangażowane w walkę o utrzymanie. Przypomnijmy jednak, że bukmacherzy potrafią się mylić, czego idealnym przykładem był poprzedni sezon. GKS Katowice i Motor Lublin miały być głównymi kandydatami do spadku, a skończyły zmagania w górnej połowie ligowej tabeli.
Czytaj więcej na temat sportu.
Obstawianie zakładów bukmacherskich niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Pamiętaj, że nie może być sposobem na życie. W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione, możesz grać wyłącznie u tych operatorów, którzy posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów.
BETTERS to legalny polski bukmacher, działamy na podstawie zezwolenia (PS4.6831.7.2020) wydanego przez Ministra Finansów w dniu 16 kwietnia 2021 r. na urządzanie zakładów wzajemnych (bukmacherskich) przez sieć Internet na okres 6 lat.
Autor tekstu: Mateusz Nowak – absolwent dziennikarstwa sportowego i zarządzania w sporcie na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu i fan piłki nożnej!
Plac w centrum Pruszcza przejdzie metamorfozę
Zwycięstwo !!!!
Mieszkaniec
23:38, 2025-07-17
100 inwestycji do końca roku – ambitne plany...
A jakie objazdy miasto planuje na czas remontu wiaduktu przy ul. Chopina. Jeden wiadukt na ul. Przemysłowej to za mało, aby sprawnie można było skomunikować dwie części miasta, a inwestycja na Chopina ma trwać ponad rok. Czy jak zwykle rządzący miastem powiedzą że się nie da i czekać nas będzie totalny paraliż miasta trwający ponad rok.
Pruszczanin
21:24, 2025-07-15
100 inwestycji do końca roku – ambitne plany...
Fajnie ze plac w centrum zostanie przebudowany, bo straszy
Mieszkaniec
18:11, 2025-07-15
Pikieta narodowców w Pruszczu Gdańskim
Nie wiem co bierzesz, ale przestań to robić... Jak sam zauważyłeś "media powinny być bezstronne". A zatem zaciśnij zęby i rób to co do dziennikarza należy. Relacjonuj wydarzenia. Nie wydawaj swojej opinii, bo ta nikogo nie interesuje! Ten "artykuł" to zwykły ściek niczym komentarz z mediów społecznościowych losowego eksperta od spraw wszelakich. Żal...
Typie pseudodziennik
18:26, 2025-07-13